Rozważenie tego tematu warto jest rozpocząć od tego, czym jest właściwie badanie słuchu. Badanie słuchu ma na celu sprawdzenie progu słyszenia tonów o różnej częstotliwości, aby dowiedzieć się czy słyszymy na odpowiednim poziomie. Niektóre badania takie jak audiometria tonalna pozwalają określić, w której części zlokalizowany jest niedosłuch.

Warto przekonywać innych do tego, aby przynajmniej raz sprawdzili, czy z ich słuchem jest wszystko w porządku. Co jednak zrobić, gdy nasi bliscy nie są skłonni udać się do lekarza?

  1. Przecież ja słyszę idealnie!

,,Nie pójdę na badanie słuchu, przecież ja wszystko słyszę bardzo dobrze.’’ Jestem pewna, że tak właśnie odpowie znaczna część osób, które będziemy się starali namówić na badanie słuchu. Pisząc ten tekst jako jedna z osób, która ma z tym problem, mogę wszystkim powiedzieć z własnej perspektywy, że nikt się nie dowie, czy słyszy dobrze, dopóki nie pójdzie na badanie. W moim przypadku na co dzień nikt nie zauważa faktu, że słyszę gorzej. Ja sama go nie zauważam i 95% czasu o tym zapominam. Nie mam bowiem praktycznie żadnego problemu z tym, aby się porozumieć z osobami w moim towarzystwie, dlatego nikt się nie spodziewa, że słyszę gorzej od innych. Nie ma nawet potrzeby do mnie mówić podniesionym głosem. Dlatego, dopóki nasz słuch nie zostanie sprawdzony możemy nawet nie zdawać sobie sprawy z tego, że nie słyszymy tak dobrze jak powinniśmy.

       2. Szkoda czasu!

,,Nie idę na żadne badanie słuchu, szkoda mojego czasu.’’ Nigdy nie powinno być nam szkoda czasu, jeśli chodzi o nasze zdrowie. Wizyta u laryngologa lub audiologa nie powinna trwać dłużej niż 15 minut. Obecnie sprawdzenie naszego słuchu trwa chwilę, więc każdy powinien znaleźć czas, aby wykonać to badanie.

  1. Co jeśli się okaże, że niedosłyszę?

,,Jak pójdę na badanie słuchu, to jeszcze się okaże, że niedosłyszę!’’ Jest to bardzo powszechny argument wśród Polaków. Nie chcemy się wybrać do lekarza, ponieważ badania mogą wykazać, że jesteśmy na coś chorzy. Nie inaczej jest w tym przypadku. Gdy badanie słuchu wykaże, że jesteśmy osobami, które niedosłyszą, będzie trzeba udać się na kolejne wizyty. To bardzo często demotywuje znaczną część osób do tego, aby zadziałać. Warto jednak dbać o nasze ciało, nawet jeśli to wymagać będzie od nas kolejnych wizyt u lekarza. Dopóki cieszymy się dobrym zdrowiem i nic nam nie dolega nie zawsze je doceniamy i nie uświadamiamy sobie, jak ważne jest to, aby o nie dbać. Jest to argument, którego nie da się podważyć.

4 ,,A jak będę musiał nosić aparat?’’

,,Jak się okaże, że nie dosłyszę to będę musiał nosić aparat i inni będą się na mnie dziwnie patrzyli.’’ Nie każdy niedosłuch wymaga jednak noszenia aparatu. Ja osobiście go nie noszę. Wszystko zależy od tego, jak zaawansowany jest nasz niedosłuch. Bardzo często jednak dopóki sami go nie zauważamy lekarz laryngolog nie zaleci nam aparatu, ponieważ nie będzie zachodziła taka konieczność.

5 ,,Nie ma takiej potrzeby!’’ 

‘’Po co mam iść na badanie słuchu, jeśli i tak lekarz nic z tym nie zrobi?’’ Nic bardziej mylnego. Na badanie słuchu warto iść po to, aby ewentualnie w późniejszym okresie życia zapobiegać dalszemu pogłębianiu się niedosłuchu. Warto udać się do specjalisty, który nam powie, jak zadbać o to, aby nasz słuch z biegiem lat się nie pogarszał. Osoby z niedosłuchem powinny bowiem szczególnie zwracać uwagę na przykład na to, aby nie przebywać przez długi okres czasu w hałasie.

Inspirowane: Strefasluchu.pl – protetyk słuchu